Zamek Moszna – dwa oblicza

Pokaż to swoim znajomym

Niezwykły zamek, a właściwie pałac można podziwiać w województwie opolskim. W jego otoczeniu, zwłaszcza jesienią, na parę chwil można poczuć się jak w dawnych czasach mrocznej Szkocji. A to za sprawą jego charakterystycznego wyglądu oraz otaczającego go parku. Gdy mgły nisko unoszą się ponad podmokłymi terenami, a rosa podbija intensywność kolorów liści, otoczenie staje się tajemnicze, a nawet groźne. Teren parku bywa wtedy opustoszały.

Zupełnie inaczej jest na wiosnę i latem. Soczysta zieleń aż razi w oczy, a kwitnące rododendrony już od dawna stały się wizytówką pałacu i magnesem przyciągającym turystów. Wystarczy przedpołudnie lub popołudnie, raptem kilka godzin, by zwiedzić tę część zamku, która jest otwarta, obejrzeć pomarańczarnię, pospacerować po 200-hektarowym parku, a nawet posłuchać kameralnego koncertu na świeżym powietrzu. My polecamy go jednak na weekend, bowiem niedaleko stąd chociażby na Górę Świętej Anny czy do samego Opola, a więc spędzenie dwóch czy trzech dni nie będzie tu nudne.

Zamek leży w miejscowości Moszna, 35 km na południe od Opola. Pochodzi z XVII wieku i bodaj na terenie Polski nie ma sobie podobnego, dlatego jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zabytków na tych terenach. Wewnątrz także robi wrażenie. W ofercie jest hoteling oraz kilkudniowy wypoczynek z programem odnowy biologicznej. Nocleg w jednym z wytwornych apartamentów może być niezapomniany. Więcej na stronie internetowej zamku Moszna.

[nggallery id=145]

 

Pokaż to swoim znajomym
Krzysztof

Mieszka w Bielsku-Białej, jest fotografem i poniekąd podróżnikiem. Zwiedza głównie na rowerze, a zimą zamienia rower na snowboard.
Odwiedził dotychczas wiele krajów europejskich ze szczególnym ulubieniem Bałkanów. W dalsze wyprawy wybrał się do Wietnamu, Laosu, Armenii, Uzbekistanu oraz Gwatemali. Założył i prowadzi od ponad dwudziestu lat stronę fotowyprawy.com. Publikuje zdjęcia i teksty w magazynach internetowych oraz drukowanych. Ma na koncie kilka wyróżnień w konkursach fotograficznych oraz kilka wystaw fotografii. A poza tym robi jeszcze milion innych rzeczy niezwiązanych z turystyką.