Kto z nas w dzieciństwie nie bawił się w strzelanie z łuku? Kto oglądając słynny serial w telewizji nie chciał być Robin Hoodem? W tamtych czasach za łuk wystarczał nam kawałek leszczyny i konopny sznurek, a za strzały cienkie gałązki wierzby ledwo odarte z listków…
W dzisiejszych czasach można wybierać spośród szerokiej gamy sprzętu łuczniczego. Strzelanie z łuku jest dyscypliną sporotwą, a w niektórych krajach dozwolone jest również polowanie z łukiem (w Polsce nielegalne).
Swoje umiejętności, współcześni łucznicy mogą podnosić na sportowych strzelnicach. Natomiast osoby preferujące dynamiczne strzelanie mogą sprawdzić się na specjalnie przygotowanych ścieżkach łuczniczych.
My preferujemy zabawę z łukiem w outdoorze – tzw. stump shooting.
Polega ona na chodzeniu po lesie i strzelaniu do losowo wybieranych celów. Są nimi: powalone, spróchniałe pnie drzew, kępki traw, spróchniałe pieńki… – wszystko to, czemu nie wyrządzimy szkody naszym strzelaniem i na czym nie uszkodzimy strzał.
Stump shooting to wspaniały relaks i jednocześnie świetny sposób na podnoszenie umiejętności łuczniczych (w tym również ćwiczenie szacowania zasięgu). Strzelając w terenie, ocenianie odległości wygląda zupełnie inaczej niż podczas strzelania do tarczy, gdzie dystans dzielący nas od niej jest niezmienny.
Szukając miejsca do zabawy w stump shooting wybieramy okolice nieuczęszczane przez ludzi i zwracamy uwagę na bezpieczeństwo wszystkich uczestników. Oglądamy cel i miejsce obok, żeby sprawdzić, czy na pewno teren jest „czysty” i nie zamieszkują go jakieś ptaszki czy drobne zwierzątka, żeby nie wyrządzić im krzywdy.
Istotne jest również to, żeby cel był przyjazny dla strzał, a teren za celem umożliwiał ich łatwe odnalezienie w przypadku nietrafienia. W profesjonanych sklepach łuczniczych są dostępne akcesoria (np.groty judo) dedykowane do stump shooting’u.
Close to Nature – znajdziesz nas: instagram