Spacerując po lesie, niejednokrotnie możemy zaobserwować owocniki hub na powalonych, martwych pniach. Współcześnie dosyć obojętnie przechodzimy obok nich, często nie zdając sobie sprawy jak dużą rolę odgrywały one w codziennym życiu ludzi w zamierzchłych czasach. Tym razem opowiemy Wam jakie miały znaczenie w pozyskiwaniu ognia dla naszych przodków.
Nasz cykl artykułów „Walka o ogień” rozpoczęliśmy od zademonstrowania w jaki sposów w dawnych czasach używano krzesiwa tradycyjnego. Za hubkę (żagiew)* posłużyła nam zwęglona bawełna. To obecnie najprostsza do pozyskania i spreparowania hubka. Natomiast w dawnych czasach, w charakterze rozpałki stosowano wiele rodzajów huby.
Huba (pasożyt lub saprotrof), to owocnik grzyba pasożytującego na drzewie lub pobierający energię z martwych szczątków organicznych obumarłych drzew lub drewna. Huby pozyskiwano nie tylko na potrzeby rozpalania ognia. Niektóre z nich wykorzystywano do celów medycznych i w farmacji. Huby wspomagały leczenie wielu schorzeń i dolegliwości, w tym również chorób nowotworowych. Służyły do przygotowywania środków opatrunkowych i dezynfekujących. Ponadto huby stanowiły materiał do produkcji garderoby, przypraw, akcesoriów wędkarskich i malarskich oraz do barwienia tkanin. Wykorzystywane były również w obrzędach religijnych. My skupimy się jednak na tych hubach, które mają właściwości rozpałkowe.
Hubiak pospolity (Fomes fomentarius) – jest jednym z najbardziej znanych grzybów, który można wykorzystać jako rozpałkę (hubkę). Występuje na starych, lub powalonych pniach drzew liściastych. Najczęściej porasta buki i brzozy. Brązowy miąższ (przypominający zamsz), który znajduje się wewnątrz grzyba jest doskonałym materiałem rozpałkowym. Wystarczy odciąć plaster, podsuszyć na słońcu i z powodzeniem można go zapalić np. poprzez skupienie na nim promieni słonecznych za pomocą soczewki. W dawnych czasach hubiaka wykorzystywano do przenoszenia ognia, a także podtrzymywania żaru w piecu. W tym celu wystarczy go w całości położyć spodem na ogniu. Bardzo szybko zacznie się tlić bez płomienia, a do całkowitego wypalenia może minąć kilka godzin. Jeśli chcemy użyć hubiaka pospolitego jako hubki wraz z krzesiwem tradycyjnym, należy go najpierw odpowiednio spreparować.
Czyreń ogniowy (Phellinus igniarius) – grzyb rosnący głównie na wierzbach, ale pasożytujący również na innych drzewach liściastych. Hubki można przygotować tnąc na plasterki owocniki grzyba, a następnie susząc je. Po spreparowaniu dobrze łapie iskrę od krzesiwa tradycyjnego.
Błyskoporek podkorowy (Inonotus obliquus) – grzyb podlegający w Polsce częściowej ochronie gatunkowej ze względu na rzadkie występowanie. Porasta pnie drzew liściastych, głównie brzozy. Oderwany suchy kawałek bardzo łatwo złapie iskrę i będzie się tlił.
Warstwiak zwęglony (Daldinia concentrica) – rośnie w grupach na martwym drewnie drzew liściastych (głównie jesionów). Jest to czarny grzyb, przypominający węgiel drzewny. Suchy egzemplarz bez wcześniejszego preparowania łapie iskrę od krzesiwa tradycyjnego i tli się do całkowitego wypalenia.
Żółciak siarkowy (Laetiporus sulphureus) – występuje głównie na drzewach liściastych. Suchy, najlepiej spreparowany wcześniej poprzez gotowanie w popiele, może służyć jako materiał do krzesania ognia. Rozpalenie żółciaka krzesiwem tradycyjnym wymaga jednak wprawy.
Białoporek brzozowy (Fomitopsis betulina) – występuje zarówno na żywych, jak i martwych pniach i gałęziach brzozy. W przeszłości stosowany był głównie w medycynie ludowej, jako środek opatrunkowy i do tamowania krwawień. Badania naukowe wykazały, że wyciąg z owocników tego grzyba wykazuje działanie antynowotworowe. Jako hubka nadaje się wyłącznie po wcześniejszym spreparowaniu poprzez zwęglenie. Jest to proces identyczny jak przy preparowaniu bawełny. My wykorzystujemy zwęglonego porka do celów artystycznych – wypalamy z niego węgle do celów kreślarskich.
Pocięte plastry miąższu np. hubiaka pospolitego preparujemy gotując je około godziny w popiele z drewna liściastego. Następnie staramy się rozbić ugotowane kawałki huby. W dalszej kolejności suszymy plastry. Przed użyciem z krzesiwem tradycyjnym mechacimy krawędź hubki, na którą będziemy krzesać iskry.
Jeśli chodzi o kwestię posługiwania się krzesiwem tradycyjnym, zapraszamy do części pierwszej naszej serii o ogniu.
Na wypadek „awarii” zawsze nosimy ze sobą apteczkę od Medaid.
* Hubka, żagiew – materiał łatwopalny używany do rozpalania ognia krzesiwem
Close to Nature – znajdziesz nas: instagram