[singlepic id=1567 float=right w=200 template=caption]
Po raz drugi tak zorganizowaliśmy naszą wyprawę rowerową, by nie ominąć Gucy – wioski w środkowej Serbii, do której oprócz nas, co roku przyjeżdża kilkaset tysięcy ludzi, by bawić się na folkowym festiwalu.
Ponownie Guca. Już w 2009 roku mieliśmy okazję zawitać na ten niezwykły festiwal Orkiestr Dętych rodem z Bałkanów. W tym roku od wizyty w tej serbskiej wiosce zaczęliśmy naszą rowerową eskapadę po krajach byłej Jugosławii: Serbii, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry i Albanii.
Festiwal w Gucy jest największą na świecie imprezą folkową związaną z trąbką. Przez cały tydzień przewija się kilkaset tysięcy gości i mnóstwo zespołów muzycznych. Muzyka gra nie tylko na scenie, ale przede wszystkim na ulicach, w knajpkach, a wieczorem na placu pod pomnikiem trębacza. Atmosfera jest tu niezwykła, żywiołowa i szczera, tak jak porywcze są charaktery mieszkańców Bałkanów. Serbia jest dumna ze swojego festiwalu, który odbył się tym razem już 51 raz. W Polsce znanym i częstym gościem festiwalu jest Goran Bregovic. Ale na miejscu dopiero można się przekonać jak wiele świetnych grup gra na Bałkanach.
Oficjalna strona festiwalu: www.guca.rs (należy od razu włączyć głośniki : ) a zdjęcie startowe oddaje sedno festiwalu w jednym doskonałym kadrze :)
Zapraszam do galerii – oto migawki głównie z ulicy, bo to sedno festiwalu.
[nggallery id=90]
Więcej o festiwalu przeczytacie w mojej relacji z Gucy dla muzycznego portalu jazzarium.pl