Nie zmęczyć się, a dużo zwiedzić i mieć z tego fun. Czy to możliwe? Tak! Sposób: samochody terenowe, dobre towarzystwo i zakamarki Europy.
Albania: 3 dni w piekle
Wakacje 2011 to znów powrót rowerowy na Bałkany. Podobnie jak dwa lata wcześniej – zaczynamy od Gucy, gdzie bawimy się na 51. festiwalu orkiestr dętych. Potem Mokra Gora i przejazd do Sarajewa. Tu, na campingu zostawiamy samochód i tu zaczyna się sakwiarska część wyprawy. Przemierzamy Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę i w końcu dostajemy się do Albanii.