Inspirujemy do aktywnego spędzania czasu poza domem na własną rękę lub z wartymi polecenia organizatorami.

Rowerem przez Rumunię (Transylwania)

Rowerem przez Rumunię (Transylwania)
Pokaż to swoim znajomym

Tego jeszcze nie próbowałem. Zapisałem się na rowerową wyprawę organizowaną przez biuro podróży Cyklotramp (zdecydowanie mogę ich polecić podobnie, jak sposób takiego podróżowania – zwłaszcza tym, którzy zaczynają swoją przygodę z dalszymi wyjazdami rowerowymi lub nie mają ekipy, a sami jechać nie chcą.
Autokar zabrał ponad dwudziestoosobową rowerową ekipę do serca Rumunii – Transylwanii, gdzie towarzyszył nam całą drogę, wożąc bagaże i niektórych zmęczonych uczestników ;-) Tak więc, „na lekko”, bez sakw przez tydzień w wielkim upale przemierzaliśmy bezdroża Transylwanii, poznając kraj, ludzi, zabytki, wsie, krajobrazy…
Wycieczka była niezapomniana – tak oceniłem ją nie tylko ja, lecz sporo osób, które już niejedno w życiu zwiedziły. A rekordowe upały sięgające nawet o godzinie 18-tej 43 st. C nie zatrą w pamięci tego co zobaczyliśmy i przeżyliśmy. Niejeden pewnie powie, że z biurem podróży to żadna wyprawa, że samemu trzeba spróbować, bo inaczej to „się nie liczy”. A dla mnie była to nowość, bo zawsze do tej pory organizowałem coś na własną rękę i muszę powiedzieć, że było świetnie. I jak dla mnie taka wyprawa też „się liczy” ;) Rumunia warta jest zwiedzenia i z tego powodu na pewno jeszcze tam wrócę.
A teraz zapraszam do fotorelacji. Tak się złożyło, że niedługo przed wyjazdem sprzedałem aparat cyfrowy, więc przeprosiłem się z analogowym Ricohem. Założyłem standardowy obiektyw 50mm i takim kompletem ustrzeliłem 9 filmów, chociaż przed wyjazdem wydawało mi się, że biorąc 4 filmy powinno mi to wystarczyć ;-) Rumunia na tyle jednak mnie oczarowała, że nie dało się jej nie fotografować jeszcze więcej.
No dobrze.. zamiast tyle pisać, po prostu zapraszam do galerii. Tym razem podzieliłem ją nie wg kolejnych dni wyprawy lecz na różne kategorie tematyczne (linki poniżej). Zapraszam!

 

Architektura

W tej części do obejrzenia zdjęcia ciekawych budynków, kamienic, zamków, klasztorów, cerkwi czy kościołów. Zwłaszcza tych ostatnich jest na tych terenach bardzo dużo. Zresztą sporo w tej części Rumunii pojedynczych obiektów czy nawet całych wsi wpisanych jest na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Kościoły pełniły funkcje obronne, dlatego też są zwykle otoczone murami obronnymi, niejednokrotnie wielowarstwowymi.
Spora część kamienic w miastach jest odnowiona. Zwłaszcza pięknie prezentuje się Sibiu (Sybin), który w tym roku został wybrany na Europejską Stolicę Kultury 2007. Ponadto niesamowite kamienice, kościoły i zaułki są domeną starego miasta Sighisoary czy Brasova oraz innych mniejszych miasteczek Transylwanii. No cóż, Rumunia pod tym względem na pewno zadziwia.

 

Krajobraz

Krajobrazy w Rumunii jakie są – każdy może zobaczyć ;) Piękne! W tej części kraju – z górami w tle. Wiele zieleni i obszarów niezagospodarowanych, niezabudowanych, a w Europie to coraz bardziej deficytowa rzecz… A nieodłącznym elementem, przynajmniej na naszym szlaku, były te malownicze wsie.

 

Dom

Właściwie powinno chyba być „chałupa” ;-) Takie i inne chałupy to tam nie rzadkość, jednak ludzie w nich ciągle mieszkają. A wszystko to pod patronatem Unii Europejskiej, do której przecież Rumunia już należy ;)

 

Detal

Kilka znalezionych detali rumuńskiej codzienności i niecodzienności, przeszłości i teraźniejszości…

 

Człowiek

Nie spodziewałem się tego, co zobaczyłem, jeśli chodzi o mieszkańców Rumunii. Jakiś ugruntowany w Polsce stereotyp o tych ludziach związany ze znanymi u nas Romami powodował, że spodziewałem się ciemnoskórych Cyganów w kolorowych łachach spotykanych na każdym kroku. Okazuje się, że ludność romska (cygańska) stanowi zaledwie 2,5% całości populacji w Rumunii. I rzeczywiście, Cyganów jest na pewno wiele więcej niż w Polsce, ale nie są oni „wszechobecni”.
Podczas jazdy na rowerze łatwiej niż w jakikolwiek inny sposób, poza pieszym, zetknąć się z mieszkańcami kraju, po którym się wedruje. Jeden pan z piwkiem zawołał mnie do zrobienia sobie z nim zdjęcia, jakaś staruszka, przy której domu zatrzymaliśmy się kryjąc się w cieniu, zaczęła strącać kijem jabłka i nas częstować, a dzieciaki we wsiach przebijają „piątki” z rowerzystami ;) Natomiast dziewczyny… hmmm.. są bardzo ładne ;)) Tacy są Rumuni – na ogół życzliwi i mili.

 

Wieś

O wsiach już wspominałem – mają swój niepowtarzalny klimat, są malownicze, kolorowe i po prostu piękne.
Dodam jeszcze tylko cytat ze strony UNESCO: „Wioski Siedmiogrodu, wraz z ich obronnymi kościołami, wiernie odtwarzają krajobraz kulturowy południowego Siedmiogrodu. Siedem wpisanych wiosek, założonych przez Sasów Siedmiogrodzkich, wyróżnia się specyficznym systemem zagospodarowania terenu, modelem osadniczym oraz organizacją rodzinnych gospodarstw rolnych, niezmienionych od późnego średniowiecza. Nad wioskami górują kościoły obronne, odzwierciedlające style architektoniczne okresu pomiędzy XIII i XVI w.”

 

Ulica

A na ulicy dużo się dzieje ciekawego ;) Np. płonie Dacia Logan (polecam wszystkim samochody firmy Renault ;p) albo przeciskasz się najwęższą uliczką w Europie (zaledwie ok. 1,3m szerokości w Brasovie) lub spotykasz krowy, wychudłe konie, kozy, bezpańskie psy czy zaprzęgi na metalowych kołach ciągnięte przez osiołki ;) No i oczywiście wszechobecne Dacie mknące po szutrach czy dziurawych asfaltach lepiej niż niejeden zachodni wóz szumnie zwany „terenowym”. A one tak od kilkudziesięciu lat i ciągle sprawne ;)

 

Wnętrze

Wnętrza kościołów, cerkwi, zamków, knajp…

 

Nasza ekipa

A tu trochę fotek naszej ekipy. W akcji na rowerach czy też w innych okolicznościach przyrody – przy jedzonku, przy piwku marki Ursus lub jakimś rumuńskim winku, ewentualnie podczas zwiedzania ;)
Przy okazji pozdrowienia dla całej ekipy!

 

Pokaż to swoim znajomym
Skomentuj przez profil Facebooka