Inspirujemy do aktywnego spędzania czasu poza domem na własną rękę lub z wartymi polecenia organizatorami.

GoPro MAX – pierwsze wrażenia i wstępna ocena kamery sportowej 360

Kamera sportowa 360 GoPro MAX - pierwsze wrażenia.
Pokaż to swoim znajomym

GoPro MAX – pierwsze wrażenia z użytkowania najnowszej kamery sportowej z ogromnym potencjałem, ale nie do końca wykorzystanym. Czy GoPro MAX to najlepsza kamera sportowa?

Na pewno jest to kamera wyróżniająca się wśród innych i na wskroś nowoczesna. Ale ma wiele ograniczeń, więc na pewno nie jest kamerą uniwersalną do wszystkiego.

GoPro MAX – pierwsze wrażenia, czyli unpacking i pierwsze zachwyty oraz pierwsze rozczarowania.

Wpadła mi w ręce kamera sportowa GoPro MAX. To zupełna nowość, która na polskim rynku pojawiła się końcem września 2019, a więc zaledwie kilka tygodni temu. Jest to najnowszy model kamery akcji kręcącej filmy 360 (sferyczne). Jeszcze inaczej mówiąc – wszystko co dzieje się dookoła kamera widzi i nagrywa, a w postprodukcji, czyli podczas edycji filmu, wybieramy ten kadr, który nas interesuje, dowolnie się rozglądamy na wszystkie strony, płynnie zmieniamy kadr, śledzimy interesujący nas obiekt, tworząc w ten sposób dynamiczny film nawet z niezbyt dynamicznego ujęcia. Tyle w teorii. A jak jest w praktyce? Zobaczmy!

GoPro MAX zastępuje GoPro Fussion, która z dniem premiery swojej następczyni, została wycofana z oferty. Ponieważ nie miałem do czynienia z poprzedniczką, ani nawet z żadną inną kamerą GoPro, nie będzie tu za wiele porównań. Skupię się na tym, co oferuje MAX.

GoPro MAX - najlepsza kamera sportowa. Pełny zestaw.GoPro MAX – unpacking, czyli co jest w zestawie

Pierwsze wrażenie jest pozytywne. Choć zestaw jest cokolwiek ubogi, to całość jest elegancka i trzyma poziom. W pudełku znajdziemy kamerę i kilka elementów towarzyszących. Oprócz samej kamery są to:

  • Akumulator 4,4 V o pojemności 1600 mAh
  • Szybkozłączka montażowa
  • Śruba
  • Zakrzywione mocowanie samoprzylepne (np. na kask)
  • Kabel USB
  • Zatyczki na obiektywy
  • Ochronne szkła na obiektywy
  • Pokrowiec
  • Instrukcje

Czego nie znajdziemy w zestawie – ładowarki, więc pozostaje ładować baterię z komputera lub power banku. Nie znajdziemy żadnego dodatkowego elementu montażowego i oczywiście karty pamięci. Dlatego na dzień dobry trzeba dokupić kilka podstawowych akcesoriów z czego najrozsądniejsze na start wydają się:

  • wysięgnik czyli krótko mówiąc kij, najlepiej z funkcją statywu,
  • mocowanie na kierownicę roweru
  • któreś z mocowań „do człowieka”, np. Head Strap (na głowę) czy Chesty (szelki na klatkę piersiową).

Ja skorzystałem z innego rozwiązania, jakim jest zestaw firmy trzeciej zawierający całą masę przeróżnych mocowań, ale o nim napiszę w osobnym artykule. Odnośnie kart pamięci, GoPro wykorzystuje standard SD w wersji mikro, czyli Micro SDXC. Dobrze, gdy będzie to karta pojemna i szybka. Minimum, jak sądzę, to 64 GB. Lista rekomendowanych kart znajduje się na stronie producenta: sprawdź tutaj. Ja zakupiłem niedrogą kartę Samsunga 64GB Evo Plus, klasy 10,UHS-I / U3, kosztującą w Media Expert 55 zł (stan na dzień pisania artykułu – listopad 2019) i jak na razie nie natrafiłem na problemy z rejestrowaniem filmów. Karta posiada adapter SD, więc łatwo skopiować dane bezpośrednio do komputera, jeśli ten posiada czytnik kart SD lub przez zewnętrzny czytnik. Kopiować można także oczywiście przez podłączenia kamery kablem USB lub bezprzewodowo.

GoPro MAX – pierwsze wrażenia, pierwszy kontakt

Kamera w pudełku przypięta jest do stopki i dodatkowo zabezpieczona plastikowym elementem z napisem „remove”. Trzeba go usunąć, ponieważ z nim nie da się zmieniać kąta pochylenia kamery. To jedynie element transportowy. Należy też mieć na uwadze, że przykręcanie śruby jest trochę nieporęczne. Mając ekran kamery przed sobą, chciałoby się śrubę przykręcić z prawej strony prawą ręką. Tak jednak przykręcona kamera nie pozwoli otworzyć drzwiczek z baterią i kartą pamięci. Trzeba to więc zrobić wbrew praworęcznej naturze człowieka – z lewej strony.

Wkładanie karty pamięci też może okazać się za pierwszym razem problematyczne. Gdy włożona jest bateria, nie można precyzyjnie wyczuć, gdzie umieścić kartę. Zdarzyło mi się włożyć ją między baterię, a ściankę boczną zamiast do komory karty. Zwróćcie na to uwagę od samego początku.

Warto dbać o soczewki kamery i do transportu zakładać ochronne zaślepki. Natomiast podczas kręcenia filmów można używać ochronnych szkieł. Cóż, mogą one wprowadzać pogorszenie jakości obrazu, ale na pewno chronią wystające soczewki szerokokątne. Zdarzyło mi się, że szkiełko zaparowało lub zaszło wilgocią od wewnątrz i obraz na filmie wyszedł w dość szerokim punkcie nieostry, rozmyty. Niemniej, patrząc na już pojawiające się rysy (choć kamera użyta została zaledwie kilka razy), uświadamiamy sobie, że warto te osłonki używać i w razie potrzeby wymienić je na nowe niż na stałe mieć porysowane obiektywy.

Kamera jest solidna, robi dobre wrażenie. Nie jest tak mała jak inne kamery GoPro i swoje waży. Wrażeniami z używania jej np. na pasku na głowie lub w innych zamocowanych miejscach podzielę się w osobnym wpisie.

Dość nieporęcznie używa się ekraniku dotykowego. Jest naprawdę malutki i czasem trudno przejść między kolejnymi pulpitami. Niemniej, na sucho, ogólna ocena jest bardzo dobra.

GoPro MAX – zachwyty i rozczarowania

Czym można się zachwycić w tej kamerze? Na pewno:

  • funkcją kręcenia filmów sferycznych i tym, co potem można z nimi zrobić w postprodukcji,
  • super szerokim kątem kręcenia filmów (SuperView) z jednej z kamer, czyli w funkcji klasycznej kamery GoPro Hero
  • dobrą jakością obrazu przy dobrym świetle dziennym (nie sztucznym)
  • super dobrym systemem tłumiącym drgania (HyperSmooth), choć nie jest to de facto znany np. z lustrzanek cyfrowych system mechaniczny (poruszających się soczewek w obiektywie lub ruchomej matrycy) lecz rozwiązanie programowe, ale działa naprawdę imponująco
  • funkcją blokady horyzontu – rzecz rewelacyjna, jeśli chodzi o efekt końcowy (o co chodzi, można zobaczyć na tym filmie – kliknij tutaj)
  • dającym świetne rezultaty filmowaniem poklatkowym w ruchu, czyli funkcją TimeWarp
  • wodoszczelnością bez potrzeby używania dodatkowych akcesoriów (choć tylko do 5 metrów)
  • podobno rewelacyjną jakością dźwięku przestrzennego z 6 mikrofonów i funkcją redukcji szumu wiatru
  • wbudowanym GPS i związanymi z tym korzyściami stosowania nakładek na obraz filmu np. o prędkości, pokazanie śladu trasy na mapce itp. choć wydaje się, że działa to tylko dla filmów w trybie pojedynczej kamery, a nie sferycznych
  • choć małym, to bardzo dobrej jakości kolorowym ekranem dotykowym
  • jasnym obiektywem (obiektywami) o przesłonie F2
  • obsługą głosową
  • i na koniec funkcją usuwania kija z kadru filmu

Co na pewno jest rozczarowaniem i to ogromnym?

  • Kamera to niby dwa w jednym. Porównuje się ją do GoPro Hero 8, ponieważ gdy używa się tylko jednego obiektywu, to w zasadzie takie porównanie ma sens. Nawet marketing GoPro używa określenia „Hero” w tym przypadku. Niech Was to jednak nie zmyli. Jest to kompletnie na wyrost. W tym trybie kamera nie jest tym samym co GoPro Hero 8. Przegrywa z kretesem w takim aspekcie jak chociażby slow motion. Kręci filmy z maksymalną ilością 60 klatek na sekundę, podczas gdy Hero 8 może mieć tych klatek aż 240 (w trybie Full-HD). Innymi słowy z GoPro MAX można uzyskać jedynie dwukrotne spowolnienie filmu, a z Hero 8 aż 10-krotne. To jest przepaść niezrozumiała dla mnie, zwłaszcza że slow motion w filmach akcji to rewelacyjne narzędzie. Jest też wiele więcej uproszczeń (czytaj zubożeń) w trybie jednej kamery w stosunku do GoPro Hero 8 (na końcu link do szczegółowego porównania).
  • Ten świetny system HyperSmooth nie jest dostępny dla filmu sferycznego 360.
  • Mała ilość informacji i samouczków dostępnych w internecie, ale to na pewno się zmieni z czasem.
  • Brak gotowości producenta jeśli chodzi o oprogramowanie do obróbki materiału sferycznego z kamery. O ile filmy w funkcji Hero (z jednego obiektywu) są zapisane w ogólnie rozumianym przez wszystkie programy do obróbki video formacie mp4, o tyle materiał sferyczny wymaga konwersji lub obróbki w oprogramowaniu dedykowanym. W tym przypadku użytkownicy Windowsa oraz starszych komputerów natrafiają na duże problemy, dla których jak na razie nie znalazłem rozwiązania. Być może z czasem i to się zmieni, ale i tak może wymagać dalszych inwestycji, jak chociażby zakupu lepszej karty graficznej czy w ogóle zmiany systemu na iOS. Jakie to problemy:
    • Do obróbki filmów 360 służy specjalna aplikacja od GoPro. Ta dostępna jest na smartfony z systemem Apple oraz Android, przy czym ma spore wymagania sprzętowe. Moja Motorola z 3GB RAM nie uruchamia programu. Minimum wymagane to 4GB RAM. Dla systemu Apple to tylko 2GB RAM. Natomiast dla komputerów desktopowych dla systemu Windows w ogóle nie ma aplikacji, a jest jedynie dla iOS. Zatem mając Windows, materiału 360 nie wyedytujemy bezpośrednio. Trzeba dokonać jego konwersji i użyć do tego celu aplikacji do eksportu. Film w formacie z dwóch kamer musi być bowiem przekonwertowany do standardu sferycznego rozumianego przez programy do obróbki video. Program konwertujący dla Windows nazywa się GoPro MAX Exporter, tyle że nie zadziała on na innym systemie niż Windows 10 i to w dość dobrze uaktualnionej wersji oraz na byle jakiej karcie graficznej. Moja stacja robocza ThinkCenter z 24 GB RAM i najnowszym Windowsem 10 nie pozwala uruchomić programu ze względu na zbyt słabą grafikę. Pełne wymagania podane są tutaj.
    • Jeśli już jednak uda się wyeksportować materiał, to można go dalej obrabiać np. w Adobe Premiere Pro czy innym programie, jak choćby w darmowym (w niepełnej wersji) DaVinci Resolve. Tyle, że jedynie dla Adobe stworzono plugin ułatwiający edycję. Więcej o pluginie – tutaj.

Wniosek może być tylko jeden – najlepiej mieć obie: GoPro MAX i GoPro Hero 8

Kamera sportowa 360 GoPro MAX – podsumowanie pierwszego kontaktu

Decydując się na kamerę sportową GoPro MAX musisz znać jej wady i zalety, możliwości i ograniczenia. Musisz być świadom tego, do czego chcesz używać kamery. Może się okazać, że tańsza GoPro Hero 8 będzie lepszym wyborem. Przed zakupem musisz wiedzieć co Cię czeka dalej, gdy już nakręcisz swój pierwszy materiał sferyczny. Podsumujmy:

  • Apka do obróbki wideo z materiału 360 dostępna jest na smartfony i inne urządzenia mobilne z systemem iOS oraz Android, ale ma spore wymagania sprzętowe i zadziała tylko na nowoczesnych urządzeniach. Jeśli nam zadziała, to sama w sobie jest przyjemna i łatwa w obsłudze, dając możliwość szybkiego wygenerowania całkiem zgrabnie wyglądających filmów.
  • Nie ma softu do obróbki na komputerach z systemem Windows, jedynie na iOS dla Mac
  • Jest program do exportu (konwersji) materiału, ale również ma wysokie wymagania (Windows 10 i dobra karta graficzna)
  • Jest plugin ułatwiający obróbkę, ale dedykowany jest dla programu Adobe Premiere Pro (płatnego i nietaniego)
  • Materiał niesferyczny (z jednej kamery) można obrobić w programie Quik dostępnym dla Windows i nie mającym wygórowanych wymagań sprzętowych

GoPro MAX jest o 500 zł droższa od GoPro Hero 8 i kosztuje 2.399 zł. Do tej ceny dochodzą koszty zakupu karty pamięci i przynajmniej podstawowych akcesoriów, co razem daje minimum do działania wynoszące ok. 2.700 zł, o ile nie trzeba zaopatrzyć się w lepszy smartfon, tablet lub komputer.

Polecane strony, blogi i kanały (EN)

Pokaż to swoim znajomym
Skomentuj przez profil Facebooka
Avatar
Mieszka w Bielsku-Białej, jest fotografem i poniekąd podróżnikiem. Zwiedza głównie na rowerze, a zimą zamienia rower na snowboard. Odwiedził dotychczas wiele krajów europejskich ze szczególnym ulubieniem Bałkanów. W dalsze wyprawy wybrał się do Wietnamu, Laosu, Armenii, Uzbekistanu oraz Gwatemali. Założył i prowadzi od ponad dwudziestu lat stronę fotowyprawy.com. Publikuje zdjęcia i teksty w magazynach internetowych oraz drukowanych. Ma na koncie kilka wyróżnień w konkursach fotograficznych oraz kilka wystaw fotografii. A poza tym robi jeszcze milion innych rzeczy niezwiązanych z turystyką.