Inspirujemy do aktywnego spędzania czasu poza domem na własną rękę lub z wartymi polecenia organizatorami.

Rowerowa penetracja alpejskich kurortów w trzech odsłonach – cz. 1: Bled i Bohinj

Rowerowa penetracja alpejskich kurortów w trzech odsłonach – cz. 1: Bled i Bohinj
Pokaż to swoim znajomym

Tym razem prezentacja miejsc z wyprawy – jak je nazywamy – stacjonarnej, polegającej na dojeżdżaniu samochodem z rowerami na dachu w konkretne miejsca i penetrację okolic rowerkiem „na lekko”. Potem przemieszczenie się w inne miejsce i znów kilka wypadów rowerkowych lub pieszych.
W ciągu zaledwie 10 dni udało nam się w ten sposób odwiedzić trzy ciekawe miejsca w Alpach i chociaż był to powrót w te rejony, to jednak ciągle odkrywamy w nich coś nowego.
Zapraszam do fotorelacji w trzech odsłonach: z Alp Julijskich w Słowenii, Dolomitów w Cortinie D’Ampezzo we Włoszech oraz okolic Lago Di Garda.

Jezioro Bled – Słowenia i piękne Alpy Julijskie

Pierwszego dnia, bezpośrednio z Polski przyjeżdżamy na kamping w miejscowości Bled nad pięknym jeziorem z wyspą na środku. Samo otoczenie urzeka swoim pięknem i położeniem. Zatrzymaliśmy się na trzy noclegi, by posmakować chociaż odrobinę uroków otoczenia Alp Juliskich. Przez ten krótki czas jeździmy rowerami po okolicy, zapuszczając się między innymi nad Jezioro Bohinjskie. To tu zaczynają się szlaki piesze na najwyższy szczyt Słowenii – słynną górę Triglav. Jest to teren Triglawskiego Parku Narodowego. Słowenia najmniej ucierpiała podczas wojny bałkańskiej i najszybciej się dźwignęła ku turystyce. Ma na swoim niewielkim terytorium wiele perełek. Wśród nich jest właśnie otoczenie Triglawskiego Parku Narodowego. Świetnie nadaje się na dłuższy pobyt, bo można przyjemnie spędzić go na aktywności pieszej, rowerowej czy leniuchowaniu nad krystalicznymi wodami obu jezior. Warto zwiedzić zamek w Bled by spojrzeć z góry na wyspę z kościołem malowniczo wystającą z jeziora na tle wysokich gór – to na prawdę widok niecodzienny. Niestety Słowenia to nie tani kraj bałkański – nocleg na kampingu kosztował nas więcej niż w Cortinie D’Ampezzo. Mimo to, bezwarunkowo miejsce należy do żelaznych punktów odwiedzin każdego, kto szuka w Europie pięknych krajobrazów, tym bardziej, że od południowych granic Polski jest tu tylko nieco dalej niż nad nasze morze.

Opuszczając Bled, by udać się do drugiego miejsca – Cortiny D’Ampezzo (patrz część druga tryptyku), mijamy kolejne słynne miejsce. Jest to tuż przy granicy z Włochami położona Planica, gdzie odbywają się zawodu pucharu świata w skokach narciarskich na skoczni mamuciej. To tu Adam Małysz ustanawiał kiedyś rekord skoczni, wygrywał podczas jednego weekendu w 2007 roku trzykrotnie z rzędu i tu zakończył karierę.

Punkt na mapie pokazuje w którym miejscu zlokalizowany jest camping.

Część 2 (Cortina D’Ampezzo) >> | Część 3 (Lago Di Garda) >>

 

Pokaż to swoim znajomym
Skomentuj przez profil Facebooka